Pielgrzymka parafialna-Kraków, Łagiewniki,Jasna Góra, Gidle (2010-04-13 21:04:19)

W dniach 12-13 kwietnia 2010 r. odbyła się pielgrzymka autokarowa do Krakowa, Łagiewnik, Jasnej Góry i Gidli. W pielgrzymce uczestniczyło 39 osób w różnym wieku.

W dniach 12-13 kwietnia 2010 r. odbyła się pielgrzymka autokarowa do Krakowa, Łagiewnik, Jasnej Góry i Gidli. W pielgrzymce uczestniczyło 39 osób w różnym wieku. Pielgrzymka miała szczególny charakter ze względu na żałobę narodową, którą przezywali wszyscy Polacy po tragedii pod Smoleńskiem. We wszystkich miejscach pielgrzymi pamiętali o modlitwie za Prezydenta Rzeczypospolitej, jego małżonkę, polityków, rodziny Katyńskie, kapłanów, dowódców i wszystkich, którzy zginęli.

Już o 5.00 wyruszyliśmy na trasę pielgrzymki z parafialnego parkingu. Pora wczesna ale pielgrzymka ma pokutny charakter. Koło południa dojechaliśmy do Krakowa, gdzie pobieżnie zwiedziliśmy Wawel i Krakowski Rynek. Kondycją wykazali się najstarsi pielgrzymi, którzy nie ustali w drodze, choć musieli pokonać pieszo znaczny odcinek drogi, ale potem była chwila odpoczynku. Przed 15.00 byliśmy w sanktuarium Bożego miłosierdzia w Łagiewnikach i uczestniczyliśmy w modlitwie do Bożego miłosierdzia oraz Eucharystii, a potem zwiedzanie sanktuarium i klasztoru. 

Dzień się kończył i trzeba było jechać na nocleg do Domu Pielgrzyma w Częstochowie, ale po zakwaterowaniu pielgrzymi zakończyli pierwszy dzień apelem jasnogórskim. Następnego dnia rano znowu wcześnie pobudka, bo już o 5.30 godzinki, a potem odsłonięcie cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej i Eucharystia. Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje, mówi przysłowie, które się sprawdziło, bowiem w tym dniu było więcej czasu, by spokojnie pomodlić się, zwiedzić Jasną Górę, uczestniczyć w drodze krzyżowej na wałach i kupić coś na pamiątkę. 

A potem już droga powrotna. Jednak jeszcze nie koniec pielgrzymiego szlaku, bowiem nie sposób jadąc z Częstochowy nie zajechać do Gidli, gdzie wznosi się piękna bazylika. Ojciec dominikanin opowiedział nam historię obrazu Matki Bożej Gidelskiej i powstania bazyliki. Później jeszcze pamiątki i już powrót do domu, a w drodze powrotnej podobnie jak pierwszego dnia modlitwa i pieśni na chwałę Boga, którego doświadczyliśmy w tych cudownych miejscach.

< powrót